Uroczystość wręczenia wyróżnień i odznaczeń dla młodych bohaterów

21 października 2022 roku w Sali Kolumnowej Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego odbyło się uroczyste wręczenie wyróżnień dla 3 uczniów szkół podstawowych, których postawa i działanie przyczyniło się do ocalenia zdrowia i życia innych osób.

 

Podczas uroczystości młodym bohaterom wręczone zostały wyróżnienia Wojewody Lubelskiego oraz Odznaki Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej gen. brygadiera Andrzeja Bartkowiaka.

 

Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej ustanowił Odznakę „Iuvenis Forti”, która przyznawana jest młodym ludziom, którzy swoją wzorową – godną do naśladowania postawą przyczynili się do uratowania życia i zdrowia innych osób, wykazując się wiedzą i umiejętnościami, rozsądkiem i odwagą, dzielnością i opanowaniem w sytuacji niebezpiecznej. To symboliczne odznaczenie jest ukłonem w kierunku dzieci i młodzieży, dla których wartością w życiu jest także pomoc innym.

 

Odznaki wyróżnionym wręczył Zastępca Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Lublinie  st. bryg. Tomasz Podkański.

————————

Informacje o zdarzeniach, w których uczestniczyły osoby wyróżnione.

Gabriela Durska:

Po odsłuchaniu zgłoszenia Gabrysi z Puław, lat 8

 

– 8 października br. o godz. 9:54,dziewczynka zadzwoniła na numer alarmowy 112

– w sposób zadziwiająco dojrzały i profesjonalny przedstawiła sytuację: mama straciła przytomność, leży, krwawi, w domu jest jeszcze młodszy brat, 1 rok i 2 tygodnie (jego płacz słychać w tle), podała dokładny adres zamieszkania,

– po przełączeniu do dyspozytora medycznego sprawnie wykonywała wszystkie jego polecenia: poinformowała o znanych jej chorobach mamy, zadbała o bezpieczeństwo młodszego braciszka, wyszła na klatkę schodową i skomunikowała się z sąsiadem, przekazała mu telefon, sąsiad zapewnił opiekę nad matką Gabrysi do przyjazdu karetki; na zakończenie rozmowy poinformował dyspozytora medycznego, że matka powoli odzyskuje przytomność,

 

Zamość. Chłopcy nie wahali się ruszyć na pomoc człowiekowi uwięzionemu w mokradłach

Na podstawie artykułu – Kurier Lubelski

Kamil Zwolak i Szymon Głuszek

Strażacy zapewniają, że postawa dwóch chłopców z Zamościa była bohaterska. Nie obawiali się wejść
w leśną gęstwinę i na mokradła, żeby pomóc uwięzionemu tam 62-letniemu mężczyźnie, być może ratując także jego zdrowie, a nawet życie. Chłopcy jednak mówią o tej sytuacji z niezwykłą skromnością.

– Mężczyzna wołał, że potrzebuje pomocy. Nie wiedzieliśmy, gdzie się znajduje, ale weszliśmy jednak do lasu i na mokradła. Gdy do niego dotarliśmy powiedział, że jest grzybiarzem – wspomina Szymon Głuszek, uczeń ósmej klasy w Szkole Podstawowej nr 9 w Zamościu. – Dowiedzieliśmy się także, że znajduje się tam bardzo długo, mówił, że dobę. Musieliśmy mu pomóc, bo tego potrzebował.

– Każdy w naszej sytuacji zachowałby się tak samo – dodaje z przekonaniem Kamil Zwolak, także uczeń ósmej klasy w zamojskiej SP nr 9.

Nie zastanawialiśmy się długo

O tym wydarzeniu powiadomili dziennikarzy strażacy z Komendy Miejskiej PSP w Zamościu.
Z komunikatu wynikało, że do akcji ratunkowej doszło w sobotę (8 października) w okolicy ulicy Źródlanej w Zamościu. W sąsiedztwie znajduje się tam zalew miejski, las oraz tereny podmokłe.
Szymon i Kamil znaleźli się w tej okolicy po godz. 15. Wówczas chłopcy usłyszeli głos mężczyzny wołający o pomoc. Początkowo byli tym zdezorientowani.

– Głos dobiegał z daleka – wspomina Szymon Głuszek. – Weszliśmy w las i na mokradła. Kamil szedł pierwszy, jednak pode mną złamała się gałąź, po której próbowałem iść. Udało mi się jednak dotrzeć do takiej wysepki na moczarach… W końcu jakoś odnaleźliśmy wołającego.

Chłopcy dotarli w okolice miejsca skąd dobiegał głos.

– Rozmawialiśmy z tym panem. On mówił, że jest grzybiarzem – wspomina Szymon Głuszek. – Nie mógł już chodzić ani się stamtąd wydostać – dodaje Kamil Zwolak.

O tym co było dalej strażacy mówią z uznaniem.

– Kamil zadzwonił na numer alarmowy. Ponadto przed przybyciem służb chłopcy próbowali wyciągnąć mężczyznę z mokradeł. To im się jednak nie udało – mówi mł. bryg. Marcin Żulewski, zastępca oficera prasowego KM PSP w Zamościu. – Ważne jest także coś innego. Do czasu przybycia służb pozostali przy mężczyźnie. Bohaterska postawa Kamila i Szymona, bo o takiej przecież możemy mówić, zasługuje na szczególne uznanie.

Co mogłoby się stać gdyby chłopcy nie ruszyli z pomocą? – Mężczyzna ma 62 lata i w chwili gdy dotarły do niego służby był w stanie wyziębienia. Miał szczęście, że chłopcy znaleźli się w pobliżu, bo mogło dojść do tragedii – mówi mł. Bryg. Marcin Żulewski. – Dlatego chcemy aby ich postawa została zauważona i nagrodzona.

Dobro zwycięża

W jaki sposób?

– Zamierzamy wystąpić do komendanta głównego PSP o przyznanie chłopcom zaszczytnej odznaki „Iuvenis Forti”. Są nią dekorowani młodzi ludzie, którzy swoją wzorową postawą przyczynili się do uratowania życia i zdrowia innych osób, wykazując się przy tym rozsądkiem i odwagą – mówi mł. bryg Marcin Żulewski. – Na razie gromadzimy jeszcze odpowiednią dokumentację w tej sprawie.

Rozmawialiśmy także z mamami obu chłopców. Są bardzo dumne z ich postawy.

– Dyskutowaliśmy z synem niedawno o tym, czy dobro rzeczywiście zawsze zwycięża. Teraz sam dowiódł, że tak właśnie jest – podkreśla Anna Kostrzewska-Zwolak, mama Kamila.

– Wielu dorosłych obawiałoby się wejść w bagna i zarośla, nawet gdyby słyszeli wołanie o pomoc. Chłopcy jednak zachowali się odważnie, właściwie. Jestem dumna z takiej postawy – dodaje Magdalena Głuszek, mama Szymona.

 

Opracowanie i zdjęcia: st. asp. Tomasz Stachyra

 

 

Skip to content